Pożegnanie VIc

Nikki

No więc, wczoraj napisałam piosenkę na pożegnanie mojej klasy. Mam nadzieję że będzie się podobała, chociaż na razie nie ma muzyki...

Z krakowa, do torunia, z torunia do łomży, byliśmy nierozłączni, Kto teraz to naprawi? Rozejdziemy się po świecie, nie spotkając się już nigdy? Miałam nadzieje że tak nie będzie, musimy to przetrwać i iść po świecie, miejmy nadzieje że spotkamy się wreszcie, za kilka lat.

VIc niepokonana, VIc przetrwa wszystko też, co rozłączy nas, długo nie przetrwa, spotkamy się wreszcie czy tego chcemy czy niee, VIc być niepokonaną potrafi, VIc, nierozłączną potrafi się stać, VIc, tak bardzo tęsknić będę... za Waamii.

Były też kłótnie, były zabawy, ale ja wiem, że my wszystko przetrwamy, będąc daleko, czy będąc blisko siebie, wiem że kiedyś spotkamy się... VIc, byliśmy najlepsi VIc, byliśmy niepokonani, byliśmy, jesteśmy i zawsze będziemy, moja klaso droga, i klasy równoległe, to koniec wspólnej nauki, lecz spotkamy się jeszcze, może na ulicy, a może w sklepie, wiem że jeszcze nie jedno, najlepsze będzie, chociaż będzie ciężko, wszystko przetrwamy, wierzyć mi się nie chce, że to koniec wspólnej nauki... Klaso moja droga będę tęsknić za Wami...

VIc niepokonana, VIc przetrwa wszystko też, co rozłączy nas, długo nie przetrwa, spotkamy się wreszcie czy tego chcemy czy niee, VIc być niepokonaną potrafi, VIc, nierozłączną potrafi się stać, VIc, tak bardzo tęsknić będę... za Waamii.